Postój auta
Brudne szyby w aucie i 500 zł mandatu albo 5 tys. grzywny, w przypadku gdy kierowca odmówi przyjęcia mandatu. Pamiętajmy jednak, że jest to górna granica zagrożenia ustawowego.
Wyłączony silnik na postoju.
Jeżeli pozostawimy silnik włączony na postoju na ponad minutę w obszarze zabudowanym - grozi nam za to 100 zł mandatu. Ciekawe tylko kto będzie stał z zegarkiem w ręku co by odmierzać czas- sąsiad czy funkcjonariusz publiczny?
Jest ograniczenie do zastosowania tego przepisu- mianowicie CEL dla którego ten silnik włączyliśmy. Jeżeli będzie to : rozgrzanie auta (ponieważ np. chcemy usunąć z niego lód czy śnieg) policjant nie powinien interweniować. „Nie powinien”, czyli „może a nie musi” czy w tym przypadku ma po prostu „wolną rękę”?
Co innego, jeśli oddalimy się od pojazdu z pracującym silnikiem lub przez dłuższy czas będziemy się ogrzewać w samochodzie. Istnieje spore ryzyko, że zostaniemy za to ukarani. Podobnej kary należy się spodziewać za korzystanie latem z klimatyzacji w stojącym aucie.
Powyższe sytuacje wydają się być abstrakcyjne. Owszem, auto stanowi zagrożenie jednak nie zapominajmy, że jest ono cudzą własnością. W związku z czym sposób korzystania z tej własności powinien być ograniczony tylko w przypadku gdy chodzi o zdrowie i życie jak również bezpieczeństwo jednostki.
Im więcej prawa w państwie tym mniej wolności i praw jednostki. Może powinniśmy iść wzorem państw skandynawskich, gdzie system wydaje się opierać na zaufaniu do obywatela.