Pięć z sześciu projektów dotyczących in vitro zostało skierowanych do komisji sejmowych
Dnia 29 października skierowano do prac w komisjach projekty ws. in vitro przedstawione przez Małgorzatę Kidawę –Błońską, Jarosława Gowina (PO) i Bolesława Piechę. Projekt Teresy Wargockiej (PiS) został odrzucony.
Wśród zaproponowanych regulacji prawnych znajdują się zarówno takie, które zezwalają na mrożenie embrionów, jak i te zakazujące metody in vitro i przewidujące karę za jej stosowanie.
Donald Tusk i minister zdrowia Ewa Kopacz zadeklarowali poparcie dla projektu poseł Kidawy-Błońskiej. Zdaniem szefa rządu jest to regulacja najbardziej efektywna.
Posłowie zapowiedzieli, że przewidują możliwość kompromisów, jednak nie odnośnie wszystkich regulacji. Jarosław Gowin nie ma zamiaru zrezygnować z zakazu zamrażania zarodków, jednak przewiduje możliwość wytwarzania maksymalnie dwóch embrionów , z czego oba mają zostać implantowane. Poseł Kidawa-Błońska natomiast sprzeciwia się zakazowi zamrażania zarodków i nie wprowadza limitu ich wytwarzania.
Wanda Nowicka, przewodnicząca Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, za najbardziej odpowiadający wymogom społecznym uważa projekt posła Balickiego. Podobnego zdania jest etyk prof. Magdalena Środa.
Natomiast projekty złożone przez posłów PiS zakazują stosowania metody In vitro. Poseł Piecha zgadza się jedynie na możliwość tzw. Adopcji zamrożonych zarodków wytworzonych przed wprowadzeniem nowych regulacji prawnych w tym zakresie.
Najbardziej radykalnym projektem odrzucony m przez Sejm był ten przygotowany przez poseł Wargocką, który za stosowanie zapłodnienia In vitro przewidywał karę więzienia.
Nad pięcioma zaakceptowanymi projektami będą pracować teraz komisje: zdrowia, polityki społecznej i rodziny.