Negatywna opinia wymiaru sprawiedliwości w podręczniku dla gimnazjalistów
Wycofanie jednego z podręczników do WOS-u ? Z takim wnioskiem do Minister Edukacji Narodowej wystąpiło Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia".
Podręcznikiem, który wzbudził tyle kontrowersji, jest książka Operonu "Wiedza o społeczeństwie" autorstwa Elżbiety Dobrzyckiej i Krzysztofa Makary.
"Przedmiotowy podręcznik szkaluje polskie sądownictwo powszechne, obraża i kłamliwie pomawia sędziów, a
Sam fragment krytykujący sądownictwo jest jednak przedrukiem - pochodzi z tygodnika "Wprost". Poniżej przedstawiamy jego fragment.
"Polskie sądy źle funkcjonują, bo wadliwy jest cały system wymiaru sprawiedliwości. Po pierwsze, sądy (z wyjątkiem Sądu Okręgowego w Krakowie) pracują na jedną zmianę. Po drugie, nie ma żadnego związku między wynagradzaniem sędziów a ich efektywnością. Po trzecie, sądownictwo nie działa elastycznie: nie przenosi się spraw z sądów przeciążonych do tych, które rozpatrują ich niewiele. Po czwarte, zarządzaniem w sądach nie zajmują się menedżerowie, lecz sędziowie. Po piąte, decydujący głos w sprawach dotyczących sędziów ma samorząd sędziowski, co sprawia, że w środowisku tym obowiązuje klanowa solidarność, nie eliminuje się sędziów złych lub skorumpowanych, a postępowania dyscyplinarne są z reguły umarzane. Po szóste wreszcie - sędziowie mają immunitet, który nie tyle chroni ich niezawisłość, ile pozwala unikać odpowiedzialności za błędy czy wręcz nadużycia (...)"
We wniosku czytamy między innymi, że "cytowany fragment umieszczono w podręczniku bez jakiegokolwiek komentarza, jak również bez powołania jakiegokolwiek odmiennego poglądu na temat polskich sądów. Będzie on więc traktowany i przez nauczycieli, i przez uczniów jako pogląd jedynie słuszny i obowiązujący podczas nauki". W związku z tym Prezesowi SSP stwierdzenie autorki , że: "To tekst źródłowy, ma służyć jako podstawa do debaty w klasie. Jestem zaskoczona zarzutami. Jako pedagog i obywatel nigdy bym sobie nie pozwoliła, żeby podważać na lekcji system sprawiedliwości i rolę sądów!" - nie wystarcza.