Biedronka jest dla biednych? Zapraszamy do dyskusji
23 marca w mediach zawrzało. Podczas konferencji prasowej Jarosław Kaczyński stwierdził, że "Biedronka to sklep dla najbiedniejszych". Po płacić więcej, skoro można zapłacić mniej i kupić sobie więcej?
Problemem nie jest już nawet w tym, że niektóre osoby robiące zakupy w "Biedronce" mogły poczuć się urażone. Z tych słów wynika, że ich autor jest kompletnie oderwany od rzeczywistości i pojęcia nie ma kto robi zakupy w tym sklepie.
Już własnych obserwacji można wyciągnąć odpowiednie wnioski. Na parkingach pod "Biedronkami" stoi mnóstwo aut, które możemy ocenić jako prosto z salonu. Właściciele tych pojazdów ją klientami "Biedronki" z różnych powodów, m.in:
- "Biedronka" jest blisko, "Biedronka" jest po drodze – sieć sklepów jest bardzo rozbudowana i praktycznie na każdym osiedlu, w każdym mieście można natknąć się na Biedronkę.
- W „Biedronce” jest taniej – w tym sklepie są produkty, których nie kupi się nigdzie indziej (m.in. Cola Original, parówki Culineo, chipsy „Top Chips”), a towar dostępny we wszystkich innych sklepach jest w „Biedronce” tańszy.
Na forach internetowych pojawiło się mnóstwo głosów w tej sprawie, a akcja na Facebooku „Kupuję w Biedronce. Jestem ubogi” bije rekordy popularności.
Jakie jest Wasze zdanie i Wasze odczucia w stosunku do tej wypowiedzi?
źródło: ArsLege