Karol Kowalski pracujący w przedsiębiorstwie "Michalos" z powodów osobistych postanowił skorzystać z urlopu na żądanie. Około godziny 9 powiadomił pracodawce telefonicznie o tym fakcie i uprzedził, że kolejne 3 dni również nie będzie go w pracy. Pracodawca przyjął informację. Po kilku tygodniach, gdy pan Karol Kowalski postanowił skorzystać z urlopu wypoczynkowego okazało się, że dział kadr dwa dni urlopu na żadanie oznaczył właściwie, a kolejne jako dni urlopu wypoczynkowego argumentując ten fakt tym, że zatrudniony jest na 1/2 etatu zatem urlop na żadanie przysługuje mu również w takim udziale.
Czy dział kadr postąpił zgodnie z przepisami Kodeksu Pracy?
Pracodawca jest obowiązany udzielić na żadanie pracownika urlop nieprzekraczający w ciągu roku kalendarzowego 4 dni. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2006r. Wniosek o udzielenie urlopu "na żądanie" powinien być zgłoszony najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu, jednak do chwili przewidywanego rozpoczęcia pracy przez pracownika według obowiązującego go rozkładu czasu pracy (Pan Kowalski dotrzymał godzin zgłoszenia). Jednak regulamin pracy albo przyjęta u pracodawcy praktyka zakładowa mogą przewidywać późniejsze zgłoszenie wniosku o udzielenie urlopu na żądanie.
Na kwestie związane z wymiarem tego urlopu nie wpływa wymiar czasu pracy ani sposób jego udzielenia. Zatem brak jest podstaw, aby obniżyć wymiar urlopu wymierzanego w tym trybie w przypadku zatrudnienia na 1/2 czy 1/4 etatu (jednak ma to przełożenie na godziny). Panu Karolowi Krawczykowi zgodnie z art. 1672 Kodeksu Pracy przysługują 4 dni urlopu na żadanie, tj. w przypadku umowy o pracę na 1/2 etatu - jest to 16 godzin w ciągu 4 dni.
Pierwszy kazus w każdej kategorii jest darmowy.