W dniu 2 lipca 2015 r. dwudziestoletni Andrzej W. bawił się na zabawie zorganizowanej z okazji osiemnastych urodzin swojej dziewczyny Joanny Z. Impreza odbywała się w mieszkaniu dziewczyny. Przebywało wówczas w nim piętnaście osób.
W pewnym momencie, między Andrzejem W. a dziewiętnastoletnim Janem C., byłym chłopakiem Joanny Z., doszło do scysji. Jej przyczyną było stwierdzenie Jana C., że Joanna Z. "spała z większością kolegów z klasy". Słysząc takie słowa Andrzej W. spoliczkował w obecności kilku osób Jana C., na co ten w odwecie chwycił leżący na stole w pokoju nóż kuchenny i wykonując gwałtowny zamach ugodził nim w szyję Andrzeja W.
W toku postępowania przygotowawczego zasięgnięto opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej, uczestniczącego – o czym wiedział organ procesowy go powołujący – w imprezie w dniu 2 lipca 2015 r. i będącego świadkiem uderzenia nożem Andrzeja W. przez Jana C.
Biegły ustalił, że pokrzywdzony Andrzej W. w następstwie powyższego zdarzenia doznał obrażeń ciała w postaci rany ciętej skóry i tkanki podskórnej szyi po prawej stronie, co spowodowało naruszenie czynności narządu ciała na okres trwający nie dłużej niż siedem dni.
Janowi C. przedstawiono zarzut popełnienia przestępstwa polegającego na usiłowaniu zabójstwa Andrzeja W. (art. 13 odpowiedzialność za usiłowanie udolne i nieudolne § 1 k.k. w zw. z art. 148 zabójstwo § 1 k.k.). Zgodnie z treścią pisemnego uzasadnienia postanowienia o przedstawieniu zarzutów o umyślnym godzeniu w życie drugiego człowieka świadczy to, że uderzając nożem w szyję, sprawca mógł przewidzieć zaistnienie skutku śmiertelnego, choć brak dowodu, że faktycznie przewidywał taki skutek.
Jan C. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia stwierdzając, że nie chciał zabić Andrzeja W., lecz „dać mu jedynie nauczkę na przyszłość".
Będąc przekonany o swojej niewinności postanowił nie korzystać z pomocy obrońcy. Wobec podejrzanego został zastosowany środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji połączony z zatrzymaniem paszportu i zakazem opuszczania kraju.
Wobec uzasadnionych wątpliwości co do poczytalności Jana C. w chwili czynu, wynikających z sygnalizowanego przez niego uprzedniego leczenia z powodu depresji, został on w toku postępowania przygotowawczego zbadany przez biegłego lekarza psychiatrę.
Jedynym wnioskiem, wynikającym z opinii biegłego było to, że Jan C. był w pełni poczytalny w czasie zarzucanego mu czynu. Podczas badania Jan C. przyznał się wobec biegłego do popełnienia zarzucanego mu czynu, w tym zamiaru pozbawienia życia Andrzeja W., co zostało szczegółowo opisane w uzasadnieniu opinii.
Akt oskarżenia o czyn z art. 13 odpowiedzialność za usiłowanie udolne i nieudolne § 1 k.k. w zw. z art. 148 zabójstwo § 1 k.k. został skierowany przez prokuratora do Sądu Okręgowego w K. Na rozprawę stawili się jedynie oskarżony Jan C. i prokurator. W postępowaniu jurysdykcyjnym została przesłuchana w charakterze świadków większość uczestników zabawy, z wyjątkiem Cezarego S., który zmarł przed rozpoczęciem postępowania sądowego. O odczytanie protokołu zeznań złożonych przez tego świadka w postępowaniu przygotowawczym wnioskował prokurator. Sprzeciwił się temu oskarżony Jan C. argumentując, że „świadek ten zeznał na jego niekorzyść, gdyż go nie lubił". Mimo sprzeciwu, Sąd dopuścił ten dowód, odczytując w obecności stron treść protokołu zawierającego zeznania świadka Cezarego S.
Sąd Okręgowy w K. uznał Jana C. za winnego zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu podając w ustnych motywach wyroku, że podstawowe znaczenie dla przyjęcia takiego rozstrzygnięcia miało przyznanie się oskarżonego Jana C., wobec badającego go biegłego, do usiłowania zabójstwa.
1. Oceń prawidłowość zarzutu przedstawionego Janowi C. w postępowaniu przygotowawczym.
2. Wskaż ewentualne błędy z zakresu prawa karnego procesowego popełnione w postępowaniu przygotowawczym.
3. Oceń prawidłowość przebiegu postępowania przed sądem pierwszej instancji oraz trafność wydanego wyroku.
