• IV SA/Po 60/14 - Wyrok Wo...
  28.04.2025

IV SA/Po 60/14

Wyrok
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu
2014-05-21

Nietezowane

Artykuły przypisane do orzeczenia

Do tego artykulu posiadamy jeszcze 13 orzeczeń.
Kup dostęp i zobacz, do jakich przepisów odnosi się orzeczenie. Znajdź inne potrzebne orzeczenia.

Skład sądu

Izabela Bąk-Marciniak
Maciej Busz
Tomasz Grossmann /przewodniczący sprawozdawca/

Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Tomasz Grossmann (spr.) Sędziowie WSA Izabela Bąk-Marciniak WSA Maciej Busz Protokolant st. sekr. sąd. Monika Zaporowska po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 21 maja 2014 r. sprawy ze skargi K. P. na orzeczenie Wielkopolskiego Komendanta Wojewódzkiego Policji z dnia [...] listopada 2013 r. nr [...] w przedmiocie kary dyscyplinarnej 1. uchyla zaskarżone orzeczenie; 2. określa, że zaskarżone orzeczenie nie może być wykonane.

Uzasadnienie

Orzeczeniem nr [...] z [...] października 2013 r. Komendant Powiatowy Policji w G. (dalej: "Komendant Powiatowy" lub "organ I instancji") – wskazując jako podstawę prawną art. 135j ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 06 kwietnia 1990 r. o Policji (Dz. U z 2011 r. Nr 287, poz. 1687, z późn. zm., dalej w skrócie: "u.P.") – stwierdził winę i odstąpił od ukarania kom. K. P. (dalej: "Policjant", "Obwiniony" lub "Skarżący"), dyżurnego Zespołu Dyżurnych Referatu Organizacji Służby i Operacji Policyjnych Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w G. Funkcjonariusz został obwiniony o to, że w dniu [...] sierpnia 2013 r., pełniąc służbę na stanowisku dyżurnego, po odebraniu połączenia telefonicznego od R. D. – który skontaktował się z dyżurnym jednostki celem uzyskania pomocy, tj. informacji w zakresie przepisów ruchu drogowego dot. holowania pojazdów – w trakcie rozmowy telefonicznej wykazał się brakiem kultury osobistej, nie udzielił odpowiedzi na zadane pytanie oraz zakończył rozmowę rozłączając połączenie. Gdy pytający ponownie nawiązał połączenie telefoniczne i poprosił o dane służbowe Policjanta, ten udzielił niepełnej odpowiedzi i ponownie rozłączył połączenie. Takie zachowanie zostało ocenione jako przewinienie służbowe określone w art. 132 ust. 1 i ust. 3 pkt 2 ustawy o Policji w związku z § 1 Zarządzenia nr 805 Komendanta Głównego Policji z dnia 31 grudnia 2003 r. w sprawie "Etyki zawodowej Policjanta" (Dziennik Urzędowy Komendanta Głównego Policji z 2004 r. Nr 1 poz. 3; dalej: "Zarządzenie nr 805") w związku z § 23 załącznika do tego zarządzenia.

W uzasadnieniu orzeczenia organ I instancji opisał przebieg postępowania dyscyplinarnego i wskazał na wykonane czynności dowodowe – w szczególności na dowód z odsłuchania nagranej rozmowy telefonicznej – które, w ocenie organu, potwierdzają, że Obwiniony dopuścił się zarzucanego mu czynu. Przebieg rozmowy, jej ton oraz sposób traktowania interesanta, wskazują na lekceważący stosunek Policjanta, od którego osoba postronna pragnie uzyskać informację w swojej sprawie. Zdaniem organu wyjaśnienia Obwinionego, w których wskazał on na zupełnie inny przebieg rozmowy i powody, dla których nie udzielił osobie dzwoniącej informacji, nie zasługują na uwzględnienie. Komendant Powiatowy podkreślił, że w toku postępowania Policjant odmówił wykonania czynności, jaką jest przesłuchanie w charakterze obwinionego, co uniemożliwiło zadanie istotnych pytań i wyjaśnienie istotnych kwestii. Złożył za to dwa pisemne wyjaśnienia, w tym jedno po zapoznaniu z materiałami postępowania dyscyplinarnego.

Dalej organ I instancji przywołał pisemną opinię Zarządu Terenowego NSZZ Policjantów Komendy Powiatowej Policji w G., w myśl której przeprowadzenie postępowania dyscyplinarnego oraz zakończenie go uznaniem Policjanta winnym i odstąpieniem od ukarania, co jest jednoznaczne z potrąceniem trzynastej pensji, jest nieadekwatne do popełnionego przewinienia dyscyplinarnego. W ocenie opiniującego, zdarzenie o takiej wadze winno być rozpatrywane na etapie postępowania wyjaśniającego. Odnosząc się do tej opinii Komendant Powiatowy wskazał, że zgodnie z art. 132 ust. 4 u.P. w przypadku czynu stanowiącego przewinienie dyscyplinarne mniejszej wagi, przełożony może odstąpić od wszczynania postępowania i przeprowadzić ze sprawcą przewinienia udokumentowaną w formie notatki rozmowę dyscyplinującą. W takim przypadku jednak sam fakt zaistnienia przewinienia nie może budzić wątpliwości. Tymczasem w niniejszej sprawie Obwiniony kwestionuje fakt naruszenia dyscypliny służbowej, co skutkowało koniecznością wszczęcia postępowania dyscyplinarnego. Zarazem, w ocenie organu, biorąc pod uwagę dotychczasowy przebieg służby Obwinionego, wielokrotne wyróżnienia w okresie ostatnich dwunastu miesięcy za wyróżniający sposób pełnienia służby, można przypuszczać, iż pomimo odstąpienia od ukarania będzie on przestrzegał dyscypliny służbowej.

W odwołaniu od orzeczenia Komendanta Powiatowego, Obwiniony zarzucił nierzetelne wykonanie czynności w przeprowadzonym postępowaniu oraz błędną ocenę zdarzenia. Napisał, że nie zgadza się z zarzutem braku kultury osobistej, bowiem prowadzący postępowanie nie potrafił wyjaśnić, co ta definicja obejmuje, a tym samym nie wskazał, które słowa przedmiotowej rozmowy telefonicznej miałyby o tym braku świadczyć. Podkreślił, że w trakcie rzeczonej rozmowy telefonicznej przekazał osobie dzwoniącej informacje pozwalające na zapoznanie się z aktem prawnym, informując jednocześnie, że pytający dzwoni na telefon alarmowy, który, jak wszyscy wiedzą, służy do pomocy w sytuacjach nagłych, takich jak zagrożenie zdrowia, życia czy utraty mienia. Zdaniem Skarżącego, prowadzący postępowanie powinien był ustalić, jakie w tym czasie czynności wykonywał dyżurny, i czy miał czas na to, by przedłużać rozmowę telefoniczną. Takich ustaleń zaś nie poczyniono. Ponadto Skarżący zakwestionował możliwość stwierdzenia przez prowadzącego postępowanie, na podstawie samego tonu głosu w odsłuchanej rozmowie telefonicznej, że lekceważył rozmówcę. Wyjaśnił, że tok rozmowy wynikał wyłącznie z pośpiechu spowodowanego ilością czynności do wykonania i informacją na ekranie monitora o kolejnych oczekujących połączeniach telefonicznych – co jest możliwe do sprawdzenia. Zarzucił, że prowadzący postępowanie nie ma żadnego wyobrażenia o pracy na stanowisku dyżurnego, ilości odbieranych informacji, otrzymywanych i wydawanych poleceniach, wykonywanych czynnościach (obsługa interesantów w KPP i telefonicznie, obsługa policjantów, sprawdzanie osób w KSIP, wydawanie broni, radiotelefonów, palm-topów, alko-testów, radarów, ceduł, stemplowanie kontrolek pojazdów, otwieranie i zamykanie bramy, niekiedy przeprowadzanie odpraw do służby), często w tym samym czasie, w ciągu kilku minut. W ocenie Skarżącego "przy takiej gonitwie" policjant nie może pozwolić sobie na chwile zwolnienia i prowadzenie miłych rozmów, lecz skupia się na rzeczowym przekazaniu informacji, co też uczynił. Podkreślił, że prowadzący postępowanie błędnie zinterpretował jego słowa w złożonych wyjaśnieniach. W związku z tym Skarżący ma do prowadzącego postępowanie pretensje za zamieszczone w dokumentacji z postępowania wyjaśniającego twierdzenia co do braku kultury osobistej Obwinionego i będzie domagał się za to przeprosin, nawet na drodze postępowania sądowego.

Orzeczeniem nr [...] z [...] listopada 2013 r. Wielkopolski Komendant Wojewódzki Policji w P. (dalej: "Komendant Wojewódzki" lub "organ II instancji") – powołując się na art. 135n ust. 4 pkt 1 ustawy o Policji oraz wskazując, że przedmiotem przewinienia jest czyn z art. 132 ust. 1 u.P. w zw. z § 1 Zarządzenia nr 805 w zw. z § 23 załącznika do tego zarządzenia – utrzymał w mocy zaskarżone orzeczenie Komendanta Powiatowego.

W uzasadnieniu organ II instancji stwierdził, że badane orzeczenie spełnia wymogi określone w ustawie o Policji. Podzielił stanowisko Komendanta Powiatowego, że fakt naruszenia etyki zawodowej przez Obwinionego nie budzi wątpliwości, a zgromadzony materiał dowodowy świadczy o jego winie. Samo rozstrzygnięcie jest zaś współmierne do popełnionego przewinienia dyscyplinarnego i stopnia zawinienia. Komendant Wojewódzki podkreślił, że nie zachodzą okoliczności, które mogłyby mieć wpływ na zmianę zaskarżonego orzeczenia, albowiem czyn został popełniony przez oficera Policji legitymującego się wieloletnim stażem i wystarczającym doświadczeniem zawodowym na zajmowanym stanowisku. Jako niewiarygodne ocenił przy tym wyjaśnienia Obwinionego, z których wynika, że nie zrobił on niczego nagannego, a sposób prowadzenia rozmowy i jej dwukrotne przerwanie było efektem natłoku obowiązków i załatwianych spraw, charakterystycznego dla służby na stanowisku dyżurnego. Zdaniem organu II instancji nie można usprawiedliwiać niewłaściwego zachowania Policjanta dużą ilością zdarzeń i odbieranych telefonów. Z zawodem policjanta wiąże się szczególny stopień społecznego zaufania. Służba publiczna, jaką jest praca w Policji, rodzi po stronie funkcjonariuszy szczególny obowiązek dbania o bezpieczeństwo publiczne, ochronę życia i zdrowia ludzi, a także przestrzegania przepisów prawa i dbania o społeczny wizerunek Policji. To, w jaki sposób reaguje dyżurny, w jaki sposób zostanie potraktowany interesant, rzutuje na odczucia obywatela i jego zdanie o całej formacji. Pełniąc służbę na stanowisku dyżurnego trzeba mieć określone predyspozycje, aby móc skutecznie pomagać i godnie reprezentować instytucję społecznego zaufania, jaką jest Policja.

Komendant Wojewódzki podkreślił także i to, że przełożony dyscyplinarny nie zdecydował się na wymierzenie funkcjonariuszowi kary dyscyplinarnej, poprzestając na stwierdzeniu winy policjanta i odstąpieniu od ukarania. Taka forma rozstrzygnięcia nie jest karą dyscyplinarną, a jedynie uznaniem, iż zachowanie obwinionego było niewłaściwe. Orzeczenie takie stanowi swego rodzaju formę wytknięcia funkcjonariuszowi nieprawidłowego postępowania. Takie potraktowanie Obwinionego wydaje się nader łagodne, tym bardziej, że z funkcjonariuszem w dniu 03 września 2013 r. przeprowadzono rozmowę dyscyplinującą za to, iż w dniu 01 czerwca 2013 r. naruszył zasady etyki zawodowej policjanta w ten sposób, iż będąc dyżurnym jednostki, w stosunku do innego policjanta zachował się niekulturalnie używając słów niecenzuralnych i wulgarnych. W ocenie organu fakt ponownego naruszenia zasad etyki zawodowej policjanta świadczy o stosunku Obwinionego do obowiązków służbowych oraz lekceważeniu powagi instytucji, którą reprezentuje.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu K. P. zarzucił, że w toku prowadzonego postępowania dyscyplinarnego doszło do naruszenia zasady obiektywizmu (art. 135g ust. 1 u.P.) oraz zasady domniemania niewinności (art. 135g ust. 2 ustawy o Policji). Na tej podstawie Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonej decyzji w całości oraz o zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu powtórzył argumentację podnoszoną przezeń już wcześniej w pismach i wyjaśnieniach składanych w toku postępowania dyscyplinarnego.

W odpowiedzi na skargę Komendant Wojewódzki wniósł o jej oddalenie, podtrzymując stanowisko wyrażone w zaskarżonym orzeczeniu.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu zważył, co następuje:

Skarga zasługuje na uwzględnienie, aczkolwiek z innych przyczyn niż w niej wskazane.

Na wstępie należy podkreślić, że zgodnie z art. 1 § 1 i 2 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. - Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz. U. Nr 153, poz. 1269 z późn. zm.), sądy administracyjne sprawują wymiar sprawiedliwości poprzez kontrolę działalności administracji publicznej, przy czym kontrola ta sprawowana jest pod względem zgodności z prawem (legalności), jeżeli ustawy nie stanowią inaczej. Sądy administracyjne, kierując się wspomnianym kryterium legalności, dokonują oceny zgodności treści zaskarżonego aktu oraz procesu jego wydania z normami prawnymi – ustrojowymi, proceduralnymi i materialnymi – przy czym ocena ta jest dokonywana według stanu prawnego i zasadniczo na podstawie akt sprawy istniejących w dniu wydania zaskarżonego aktu.

Ogólny zakres kognicji sądu administracyjnego wyznacza art. 3 § 2 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. z 2012 r. poz. 270, z późn. zm.; dalej w skrócie: "p.p.s.a."), wyszczególniający akty i czynności (a także bezczynność lub przewlekłe prowadzenie postępowania w sprawie ich uskutecznienia), które podlegają kontroli tego sądu. Wskazane wyliczenie dopełnia klauzula z art. 3 § 3 p.p.s.a., w myśl której sądy administracyjne orzekają także w sprawach, w których przepisy ustaw szczególnych przewidują sądową kontrolę, i stosują środki określone w tych przepisach. Jednym z takich przepisów szczególnych jest art. 138 ustawy o Policji, zgodnie z którym od orzeczenia oraz postanowienia kończącego postępowanie dyscyplinarne policjantowi przysługuje prawo wniesienia skargi do sądu administracyjnego.

Stosownie do art. 134 § 1 p.p.s.a. sąd rozstrzyga w granicach danej sprawy, nie będąc jednak związany zarzutami i wnioskami skargi oraz powołaną w niej podstawą prawną. Oznacza to, że bierze pod uwagę wszelkie naruszenia prawa, a także wszystkie przepisy, które powinny znaleźć zastosowanie w rozpoznawanej sprawie, niezależnie od żądań i wniosków podniesionych w skardze – w granicach sprawy, wyznaczonych przede wszystkim rodzajem i treścią zaskarżonego aktu. W myśl art. 135 p.p.s.a. sąd stosuje przewidziane ustawą środki w celu usunięcia naruszenia prawa w stosunku do aktów lub czynności wydanych lub podjętych we wszystkich postępowaniach prowadzonych w granicach sprawy, której dotyczy skarga, jeżeli jest to niezbędne dla końcowego jej załatwienia.

Dokonując tak rozumianej kontroli zaskarżonego orzeczenia Komendanta Wojewódzkiego oraz – na mocy powołanego art. 135 p.p.s.a. – poprzedzającego je orzeczenia Komendanta Powiatowego, Sąd doszedł do przekonania, że w zakresie, w jakim dotyczą one stwierdzenia winy Skarżącego odnośnie do popełnienia przewinienia służbowego określonego w art. 132 ust. 1 ustawy o Policji w zw. z § 1 Zarządzenia nr 805 w zw. z § 23 Załącznika do tego zarządzenia, wraz z jednoczesnym odstąpieniem od ukarania, rozstrzygnięcia te nie budzą zastrzeżeń co do ich prawidłowości.

Zgodnie z art. 132 ust. 1 u.P. policjant odpowiada dyscyplinarnie za popełnienie przewinienia dyscyplinarnego polegającego na naruszeniu dyscypliny służbowej lub nieprzestrzeganiu zasad etyki zawodowej. Te ostatnie zostały uregulowane w Zarządzeniu nr 805, którego § 1 głosi: "Mając na uwadze znaczenie problematyki moralnej w wykonywaniu zawodu policjanta i jego służebną wobec społeczeństwa rolę, a także konieczność wzmocnienia oraz uzupełnienia obowiązków i praw policjanta wynikających z demokratycznie stanowionego prawa, wprowadza się «Zasady etyki zawodowej policjanta» stanowiące załącznik do zarządzenia." W myśl § 23 tego załącznika: "Policjant powinien dbać o społeczny wizerunek Policji jako formacji, w której służy i podejmować działania służące budowaniu zaufania do niej."

Na tym tle Sąd podziela stanowisko organów obu instancji, że fakt popełnienia przez Skarżącego przewinienia dyscyplinarnego polegającego na naruszeniu zasad etyki policjanta wskazanych w § 23 Załącznika do Zarządzenia nr 805 nie budzi wątpliwości, a zgromadzony materiał dowodowy świadczy o jego winie.

Zachowanie Obwinionego w trakcie inkryminowanej rozmowy było obiektywnie niewłaściwe i nie może go usprawiedliwiać, podnoszona przez Skarżącego, okoliczność dużej liczby zdarzeń (podejmowanych czynności) i odbieranych telefonów na stanowisku dyżurnego. Jest bowiem oczywiste, że w tym przypadku ocenie z punktu widzenia zasad etyki policjanta podlegała forma, tj. dość obcesowy sposób potraktowania dzwoniącego przez Skarżącego, a nie sam fakt nieudzielenia żądanej informacji, wynikający zresztą – jak przyznał sam Skarżący w toku rozprawy sądowej – z nieznajomości odpowiedzi na zadane pytanie. Naganna nie była więc nawet sama nieumiejętność udzielenia a vista oczekiwanej przez rozmówcę odpowiedzi, ale przeciwnie, stworzenie przez Obwinionego wrażenia (jak się zresztą okazało – mylnego), że "wie, ale nie powie" – czego nie da się pogodzić z etosem policjanta, jako członka formacji powołanej w pierwszym rzędzie po to, by służyć społeczeństwu (zob.: art. 1 ust. 1 u.P. oraz § 1 Zarządzenia nr 805). Nie wymaga wiadomości specjalnych stwierdzenie, że sam sposób prowadzenia rozmowy przez Skarżącego, a także jej zakończenia (w istocie zerwania w trakcie wypowiedzi rozmówcy) nie może być uznany za kulturalny. Dość powiedzieć – a jest to wiedza powszechna – że w naszym kręgu kulturowym taki właśnie sposób zakończenia rozmowy, zwany potocznie "rzuceniem słuchawką", uchodzi za gruby nietakt, a w niektórych sytuacjach wręcz za afront.

Nie można przy tym odmówić racji Komendantowi Wojewódzkiemu, że to, w jaki sposób reaguje dyżurny Policji, rzutuje na odczucia kontaktującego się z nim obywatela i na sposób postrzegania przezeń całej formacji. Zarazem Sąd rozumie racje także drugiej strony – dyżurny może nie znać odpowiedzi na zadane pytanie, a warunki służby mogą rzeczywiście nie pozwalać na jej poszukiwanie w danym momencie. W każdym jednak przypadku dyżurny powinien zachowywać się taktownie, spokojnie, i w sposób wyważony. W myśl łacińskiej dewizy: "suaviter in modo, fortiter in re" ("w rzeczy mocno, w sposobie łagodnie"; tj. stanowczo, ale łagodnie). Przebieg inkryminowanej rozmowy pokazuje, że takiej postawy zabrakło. W przedmiotowej sprawie dzwoniący zasugerował, że dzwoni stojąc "na poboczu" i w związku z koniecznością holowania auta, a więc znajdował się w stresującej sytuacji i oczekiwał pomocy. Chciał zachować się zgodnie z przepisami. Dyżurny, nie będąc w stanie odpowiedzieć "z głowy" i nie mając możliwości (np. z powodu braku dostępu do aktów prawnych) lub czasu na poszukiwanie odpowiedzi na zadane pytanie, powinien stanowczo, ale grzecznie poinformować, że nie jest w stanie udzielić żądanej informacji, a numer telefonu jest alarmowy, i zasadniczo nie powinien być wykorzystywany do celów informacyjnych. Powtórzymy raz jeszcze: "w rzeczy mocno, w sposobie łagodnie". Trafnie podkreślono w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, że pełniąc służbę na stanowisku dyżurnego trzeba mieć określone predyspozycje, aby móc skutecznie pomagać i godnie reprezentować instytucję społecznego zaufania, jaką jest Policja. Służba w tej formacji rodzi po stronie funkcjonariuszy szczególny obowiązek dbania o bezpieczeństwo publiczne, ochronę życia i zdrowia ludzi, a także przestrzegania przepisów prawa i dbania o społeczny wizerunek Policji. Właśnie dbałość o ów wizerunek, a także budowanie zaufania do Policji, to powinności etyczne funkcjonariusza wskazane w § 23 załącznika do Zarządzenia nr 805, którego naruszenie trafnie, zdaniem Sądu, wytknięto Obwinionemu w kontrolowanych orzeczeniach. Zarazem Sąd nie dopatrzył się w toku postępowania dyscyplinarnego zarzucanych w skardze uchybień zasadom obiektywizmu i domniemania niewinności.

Pomimo to zaskarżone orzeczenie Komendanta Wojewódzkiego nie mogło się ostać, gdyż Sąd, działając z urzędu w granicach sprawy (art. 134 § 1 p.p.s.a.), dostrzegł istotną rozbieżność pomiędzy orzeczeniami obu instancji w zakresie kwalifikacji prawnej przewinienia dyscyplinarnego zarzuconego Obwinionemu, której to rozbieżności organ II instancji nie wyjaśnił i nie usunął.

Jest poza sporem, że kwalifikacja prawna zarzucanego obwinionemu przewinienia dyscyplinarnego stanowi, wraz z jego opisem, istotny element każdego orzeczenia dyscyplinarnego (art. 135j ust. 2 pkt 4). Konieczna jest przy tym spójność pomiędzy słownym opisem przewinienia, a jego kwalifikacją prawną (tak trafnie wyrok WSA z 25.10.2007 r., III SA/Lu 422/07, orzeczenie dostępne w Centralnej Bazie Orzeczeń Sądów Administracyjnych, http://orzeczenia.nsa.gov.pl).

W badanej sprawie opis przewinienia jest w orzeczeniach obu instancji identyczny. Również w obu orzeczeniach, w kwalifikacji prawnej, wskazano – w ocenie Sądu zasadnie – na art. 132 ust. 1 ustawy o Policji w zw. z § 1 Zarządzenia nr 805 w zw. z § 23 Załącznika do tego zarządzenia. Oprócz tego w orzeczeniu Komendanta Powiatowego wskazano jednak dodatkowo na art. 132 ust. 3 pkt 2 u.P., który to przepis jako przykład naruszenia dyscypliny służbowej wymienia "zaniechanie czynności służbowej albo wykonanie jej w sposób nieprawidłowy". Wypada zauważyć, że taki zarzut nie został umotywowany i nie znajduje dostatecznego ani w uzasadnieniu orzeczenia organu I instancji, ani w materiałach poprzedzającego je postępowania dyscyplinarnego przed tym organem. W szczególności w postanowieniu nr [...] Komendanta Powiatowego z [...] września 2013 r. o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego (k. 7 akt adm.), a także w protokole zapoznania obwinionego z aktami postępowania dyscyplinarnego z [...] września 2013 r. (k. 21 akt adm.) wskazano tylko na art. 132 ust. 1 u.P. w zw. z § 1 Zarządzenia nr 805 w zw. z § 23 załącznika do tego zarządzenia. W toku postępowania dyscyplinarnego nie doszło zaś do wydania postanowienia o zmianie lub uzupełnieniu zarzutów, o którym mowa w art. 135e ust. 10 u.P.

Orzeczenie Komendanta Powiatowego zawierające taką "rozszerzoną" kwalifikację prawną (obejmującą, przypomnijmy: art. 132 ust. 1 i ust. 3 pkt 2 u.P. w zw. z § 1 Zarządzenia nr 805 w zw. z § 23 Załącznika do tego zarządzenia), Komendant Wojewódzki utrzymał w mocy (w całości), pomimo że sam zakwalifikował zarzucany Obwinionemu czyn "tylko" jako przewinienie z art. 132 ust. 1 u.P. w zw. z § 1 Zarządzenia nr [...] w zw. z § 23 załącznika do tego zarządzenia. Przyczyn tej rozbieżności organ II instancji w żaden sposób nie wyjaśnił. W szczególności nie zbadał, czy była ona następstwem li tylko błędu pisarskiego (wątpliwe), czy może celowego uzupełnienia (rozszerzenia) przez organ I instancji kwalifikacji prawnej czynu o nowy zarzut. Tym samym doszło do naruszenia zasady dwuinstancyjności postępowania dyscyplinarnego, statuowanej w art. 135k ust. 1 zdanie pierwsze u.P. – rozumianej w tym przypadku jako obowiązek powtórnego merytorycznego rozpoznania sprawy przez wyższego przełożonego dyscyplinarnego i zbadania prawidłowości orzeczenia pierwszoinstancyjnego w całej rozciągłości, a nie tylko w granicach zarzutów odwołania – a także art. 135n ust. 4 pkt 1 u.P., w świetle którego za niedopuszczalne należy uznać rozstrzygnięcie utrzymujące w całości w mocy orzeczenie organu I instancji (przełożonego dyscyplinarnego) zawierające odmienną (tu: szerszą) kwalifikację prawną czynu od przyjętej przez organ II instancji (wyższego przełożonego dyscyplinarnego). Wskazane naruszenie mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, gdyż nie sposób wykluczyć, że w niniejszej sprawie doszło do bezpodstawnego rozszerzenia zakresu odpowiedzialności dyscyplinarnej Obwinionego o nowy zarzut.

W tym stanie rzeczy Sąd, na podstawie odpowiednio stosowanego art. 145 § 1 pkt 1 lit. c p.p.s.a. w zw. z art.3 § 3 p.p.s.a. oraz art. 138 u.P., orzekł jak w punkcie pierwszym wyroku, tj. uchylił zaskarżoną decyzję.

W punkcie drugim wyroku Sąd, na podstawie art. 152 p.p.s.a., określił, że zaskarżone orzeczenie nie może być wykonane, co oznacza, że nie wywołuje ono skutków prawnych, które wynikają z jego rozstrzygnięcia, od chwili wydania wyroku, mimo że wyrok uchylający to orzeczenie nie jest jeszcze prawomocny (por. wyrok NSA z 29.07.2004 r., OSK 591/04, ONSAiWSA 2004, nr 2, poz. 32).

Ponownie rozpoznając sprawę organ II instancji wyjaśni przyczyny, a przede wszystkim zasadność rozszerzenia w orzeczeniu pierwszoinstancyjnym kwalifikacji prawnej zarzucanego Obwinionemu przewinienia dyscyplinarnego. Następnie, z wykorzystaniem dostępnych środków procesowych, doprowadzi do usunięcia powstałej w tym zakresie niezgodności pomiędzy orzeczeniami obu instancji.

Szukaj: Filtry
Ładowanie ...